Walka o końcowe zwycięstwo w hiszpańskiej ekstraklasie powoli nabiera rumieńców. Praktycznie jak co roku największe szanse na finalny triumf mają FC Barcelona oraz Real Madryt. Czy rzeczywiście to właśnie te drużyny stoczą pomiędzy sobą walkę o najważniejsze trofeum na hiszpańskim podwórku? A może do tej rywalizacji pomiędzy hegemonami włączy się ktoś jeszcze?

Faworytami są Barcelona i Real
Bukmacherzy są tutaj jednomyślni. Cały czas bowiem twierdzą, że największe szanse na końcowe zwycięstwo w ramach hiszpańskiej ekstraklasy mają FC Barcelona, a także Real Madryt. W tym momencie lepiej stoją „akcje” ekipy prowadzonej przez Ernesto Valverde. Trzeba jednak zauważyć, że oba kluby mają dokładnie tyle samo punktów po rozegraniu połowy sezonu. Na półmetku FC Barcelona i Real Madryt zgarnęły po 40 oczek. Łatwo obliczyć, że stracili aż 17 oczek. Jak na tego typu drużyny jest to stosunkowo sporo.
To pokazuje, że oba kluby nie są w swojej najlepszej dyspozycji. Nie przeszkadza to jednak w tym, że dość wyraźnie prowadzą. Ile można wygrać, jeśli w tym momencie ktoś postawi finalne zwycięstwo Barcelony? Kursy kształtują się mniej więcej na poziomie 1.50. Dużo wyższe stawki można zaobserwować przy klubie z Madrytu. Jeśli ktoś zaryzykuje i zagra na ekipę z Bernabeu, to może nawet potroić swój wkład początkowy.

Kto może zagrozić potentatom?
Na przestrzeni kilku ostatnich sezonów tylko jeden raz zdarzyło się tak, że mistrzem został ktoś spoza wyżej wymienionej dwójki. Taki zaszczyt spotkał Atletico Madryt. Według buków jest to drużyna, która zajmie miejsce na najniższym stopniu podium. Fachowcy nie dają jednak większych szans temu klubowi na końcowe zwycięstwo. Osoby, które postawią swoje pieniądze na Los Colchoneros mogą ewentualnie wygrać bardzo dużo gotówki. Czy jednak jest to możliwe?
Rzeczywiście wydaje się, że tej ekipie będzie bardzo trudno pokonać w końcowym rozrachunku Barcelonę i Real Madryt. Zwłaszcza, że Atletico jest po prostu w fazie przebudowy. Gracze tego klubu mieli całkiem udaną końcówkę rundy jesiennej. Dzięki temu w tym momencie tracą „jedynie” 5 punktów do Barcelony i Realu. Należy jednak zauważyć, że ta ekipa straciła w całym sezonie już 22 oczka i często zawodziła swoich sympatyków. Tyle samo punktów ma także Sevilla. Dalej są natomiast Real Sociedad oraz Valencia. Wydaje się jednak, że tak naprawdę żadna z tych drużyn nie będzie mogła realnie zagrozić ekipie z Barcelony oraz Madrytu. Po raz kolejny sprawa mistrzowskiego trofeum rozegra się zatem pomiędzy tymi hegemonami.